Uniwersytet Zielonogórski coraz prężniej współpracuje z Aeroklubem Ziemi Lubuskiej. Przypomnijmy – studenci naszej uczelni mają i będą mieć możliwość szkolenia się tam pod kątem praktycznym, jeśli chodzi choćby o mechanikę lotniczą. W Przylepie działa bowiem Ośrodek Szkolenia Lotniczego.
Jak mówi dr Jarosław Gniazdowski z Instytutu Inżynierii Mechanicznej – mechanika lotnicza to kierunek nie tylko z pasją, ale przede wszystkim z przyszłością.
Widzimy zapotrzebowanie na mechaników, ale żeby te miejsca pracy wypełnić – musimy mechaników zacząć szkolić. Stąd też nowy kierunek na Uniwersytecie Zielonogórskim.
Nasuwa się też pytanie, czy studenci UZ zdają sobie sprawę, jak ogromną szansą i możliwością jest zaplecze lotnicze w Przylepie? Mówi Borys Ziobrowski, pilot.
Połączenie UZ z AZL to ogromna szansa. Pierwszy rok będzie przecierał te szlaki. Jakbym mógł pójść drugi raz na staudia, to poszedłbym na mechanikę.
Przykładem jest choćby to, że w trakcie pandemii piloci pracy nie mieli, a mechanicy już tak. Bo samoloty – bez względu na to czy latają, potrzebują regularnej obsługi i serwisowania.
Małgorzta Włodarczyk – wzielonej.pl